Jeśli chodzi o oglądanie anime, w zasadzie nie można mieć żadnych twardych i szybkich zasad. W końcu, jak każde inne medium artystyczne, każdy postrzega rzeczy inaczej, ponieważ każda forma sztuki była i zawsze będzie wysoce subiektywnym doświadczeniem. Jednak od wielu lat istnieje jedna szczególna nieformalna „zasada” społeczności anime: zasada trzech odcinków.

Zasadniczo zasada trzech odcinków ma na celu ocenę, czy konkretna seria anime przypadnie do gustu widzowi w ciągu trzech odcinków. Podobno dzieje się tak dlatego, że widz potrzebuje około trzech odcinków, aby dobrze zrozumieć fabułę i postacie, dać anime szansę na ujawnienie wszelkich niespodziewanych zwrotów akcji lub zmian tonu, które mogą nagle zmienić zdanie i pozwolić na wszelkie niezbędne ustawienie lub ekspozycja, aby prawidłowo się rozegrać, zanim podejmą ostateczną decyzję, czy chcą zadomowić się na cały pokaz.

Dlaczego zasada trzech odcinków anime mogła mieć kiedyś znaczenie…

Madoka Magica Mami Tomoe

Chociaż niemożliwe jest ustalenie, kto dokładnie rozpoczął tę „regułę” i kiedy, różne fora internetowe i posty na blogach sugerują, że istnieje od co najmniej jednej do dwóch dekad. Na pierwszy rzut oka reguła może wydawać się niewiarygodnie arbitralna, ale jest kilka powodów, dla których mogła utknąć u niektórych widzów. Po pierwsze, rzeczywiście istnieją anime, które zaczynają się powoli, tylko po to, by w odcinku 3 ujawnić główny zwrot akcji, który całkowicie odwraca serial do góry nogami lub kończy się jego konfiguracją i wchodzi w prawdziwe „mięso” historii. Tytuły takie jak Steins;GateZ Nowego Świata i Madoka Magica są tego świetnymi przykładami.

Drugim powodem jest to, że szczególnie przed 2010 rokiem anime było o wiele częstsze, gdy trwało dwa tory (odpowiednik 24-26 odcinków) lub dłużej. Początkowy Naruto anime, na przykład, rozpoczęło się w 2002 roku i trwało 220 odcinków, a oryginalny Bleach anime rozpoczęło się w 2004 roku i trwało 366 odcinków. Jednak nawet anime poza popularnymi na całym świecie tytułami shonen zwykle trwało dwa (lub więcej) w tym czasie, niezależnie od gatunku, od Cowboy Bebop i Trigun do Ouran High School Host Club i Toradora!. Teoretycznie pełne przygotowanie tych programów może zająć więcej czasu niż w przypadku programów trwających tylko jeden kurs – około 12 odcinków – z których ten ostatni jest obecnie znacznie bardziej powszechny w przypadku programów sezonowych.

… Ale dlaczego to nie ma teraz znaczenia – i prawdopodobnie nigdy tak naprawdę nie miało?

trzymaj ręce z dala od postaci eizouken podczas oglądania ekranu!

Pomimo powyższych powodów, zasada trzech odcinków anime staje się coraz mniej istotna wraz z upływem czasu – zakładając, że od początku naprawdę coś znaczyła. Ogólnie rzecz biorąc, anime nie tylko skróciło się w czasie wykonywania od około 2010 roku, być może negując potrzebę dłuższych konfiguracji; dramatycznie wzrasta również pod względem ilości. Mówiąc najprościej, liczba tytułów anime wydawanych na sezon i rocznie stale rośnie, odkąd anime po raz pierwszy pojawiło się w telewizji.

Na przykład, według jednego użytkownika Reddit, liczba telewizyjnych anime wydanych w 1990 roku wynosiła zaledwie 29. W 2000 roku było to 59. W 2010 roku było to 124, a w 2020 roku 179. Innymi słowy, liczba anime na sezon jest teraz gdzieś około 40+, podczas gdy kiedyś był znacznie mniejszy – a im większy wybór tytułów ludzie mają, tym mniej czasu będą mieli (lub chcą) spędzić na oglądaniu trzech odcinków czegoś, co najpierw przykuwa ich uwagę za pomocą streszczenia lub zwiastuna . Teraz jest po prostu za dużo anime, aby zrobić to z każdym potencjalnie przyzwoitym programem.

Ponadto dostęp do wszystkich tych treści jest znacznie łatwiejszy niż kiedyś. Dawno minęły czasy, kiedy większość fanów musiała mieć telewizję kablową i siedzieć do późna, aby móc w ogóle oglądać anime bez wypożyczania go w sklepie wideo. Widzowie prawdopodobnie byli znacznie bardziej wyrozumiali w serialu – oglądali sporą część, a może nawet całość, nawet jeśli nie kochali serialu – jeśli nie mieli okazji zobaczyć wiele więcej. W końcu, gdy dostęp do czegokolwiek jest ograniczony, ludzie nie są tak wybredni. Jednak dzięki szybszemu internetowi, wzrostowi liczby fanów i wprowadzeniu głównych serwisów streamingowych, takich jak Funimation i Crunchyroll, dostęp znacznie się poprawił; ludzie mogli teraz wybierać spośród znacznie szerszej gamy programów, zamiast po prostu tolerować to, co akurat było emitowane w Toonami/Adult Swim.

Mimo to, być może najbardziej przekonującym argumentem, dlaczego zasada trzech odcinków nie ma znaczenia, jest to, że ludzie są w stanie sami zdecydować, czy warto się czegoś trzymać, niezależnie od tego, czy są to trzy odcinki anime, czy trzy minuty. Tak jak może brzmieć nierozsądnie, że widzowie powinni trzymać się książki lub filmu akcji przez ponad godzinę, jeśli wcześniej nie kliknęli w materiał, równie nierozsądne jest oczekiwanie, że pozostaną przy anime tak długo przed wyborem czy kontynuować. W końcu każda historia w idealny sposób zaangażuje odbiorców od pierwszej chwili – jeśli nie, czy to naprawdę wina widza, czy też historia?